Kolumny Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi chyba jeszcze tylu cydrowników nie widziały. Zjechali 23 października z całej Polski nie żeby narzekać, ale podyskutować nad sposobami rozruszania kulejącego rynku cydru.
Konferencja "Polskie jabłka i cydr - nowe otwarcie” odbyła się dzięki osobistemu patronatowi Ministra Rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który nie tylko wydarzenie otworzył, ale w obszernej wypowiedzi, rejestrowanej przez liczne media zadeklarował swoje poparcie dla wysiłków środowiska cydrowego. Minister wyraził przekonanie, że Polska, kraj o bardzo dużej produkcji jabłek pozostanie znaczącym graczem na tym rynku. Jednakże, aby utrzymać tę produkcję musimy szukać wszystkich możliwości ich zagospodarowania. Jedną z tych dróg jest cydr, a także produkcja wysokoprocentowego alkoholu typu calvados. Powinniśmy przeprowadzić poważną dyskusję o tym, jak powinien wyglądać w Polsce rynek alkoholi niskoprocentowych, na którym cydr powinien mieć bardzo poważną pozycję.
Trudny temat marketingu cydru przybliżyli amerykańscy eksperci-praktycy, którzy w ciągu zaledwie kilku lat stworzyli ramy dla prężnego rynku cydru w USA. Warto było posłuchać, bo do niedawna polscy i amerykańscy miłośnicy cydru napotykali zaskakująco podobne kłopoty. Może dlatego, że Stany podobnie jak Polska są liderem w produkcji jabłek.
Sara Grady, odpowiedzialna za sukces nowojorskiej inicjatywy Glynwood Cider Project naszkicowała początki, wzlot, upadek (w latach prohibicji) i renesans cydrownictwa w USA. Karl duHoffmann, który wraz z Carolyn Titone z Orchard Hill Cider Mill, porzucił teatr dla cydru i zakładał Nowojorskie Stowarzyszenie Cydru, naświetlił wyzwania rynku cydrowego, trendy, otoczenie konkurencyjne, skomplikowane warunki legislacyjne w USA.
Mimo tradycji sięgającej pierwszych prezydentów, jeszcze 10 lat temu cydr w Ameryce był napojem marginalnie obecnym w sklepach i gastronomii. Pełnił rolę domowego wyrobu jak kompot, a nigdy nie był towarem handlowym. Teraz jest tam trunkiem z półki premium, kultowym i detalicznie drogim, ale masowo kupowanym. Ten sukces cydr zawdzięcza precyzyjnie zaplanownym i systematycznie prowadzonym działaniom edukacyjnym i marketingowym, najpierw w stanie Nowy Jork, a potem w całym kraju. Ogromne znaczenie miało wsparcie ze strony władz stanowych. Połączenie zaangażowania społecznego i środków publicznych dało efekt wykładniczy. W samym tylko stanie Nowy Jork powstało ok. 100 rzemieślniczych cydrowni. Influence the influencers to hasło strategiczne.
Rynek cydru w USA urósł 10-krotnie w ciągu ostatnich 10 lat, mimo pewnego zastoju w ogólnym spożyciu alkoholu. Większa świadomość zdrowotna konsumentów przesuwa zainteresowanie w stronę trunków o niższej zawartości alkoholu, a jednocześnie wytwarzanych metodami naturalnymi. Zdecydowana większość konsumentów cydru to pokolenie 20-to i 30-tolatków. Z drugiej strony ta wciąż mała (1.6% rynku piwa), ale szybko rosnąca nisza napotyka konkurencję ze strony nowych napojów, jak alkoholizowane wody smakowe, herbaty i kawy czy nawet napary z konopii. Innowacje, jak cydry aromatyzowane i rzemieślniczy cydr w puszkach, są ważnym czynnikiem wzrostu. Amatorzy cydru to zamożna i lojalna grupa konsumentów. 20% wszystkich bywalców pubów i restauracji jest świadomych trendu na cydr rzemieślniczy. Cydr nie jest dla każdego to hasło przewodnie jakże skutecznej kampanii.
Dzięki naszym najbardziej utytułowanym cydrownikom kamery mediów dostrzegły ekspozycję cydrów nagrodzonych na światowych konkursach a także polskich serów dobranych do cydru, konfitur cytrynowo-cydrowych oraz musów i powideł z jabłek.
Antoni Roszczuk i Krzysztof Olszowski ze Społecznej Inicjatywy Cydreo wskazali inspiracje dla przyszłych cydrowników i przetwórców jabłek. Cydr najwyższej jakości pozwala na osiąganie marży dla wszystkich uczestników rynku łącznie w wysokości 10.000%. Społeczna Inicjatywa Cydreo buduje w Polsce wokół cydru i tradycyjnej, ale luksusowej polskiej kuchni - kulturę cydru. Taka metoda stała u podstaw sukcesu cydru w USA. Dziś jeszcze prawie nikt na świecie nie wie, że w Polsce produkuje się wyśmienite cydry.
Prozdrowotny wpływ spożycia jabłek, cydru i innych przetworów pokazały wyniki badań naukowców z Anglii, Chin, Finlandii, Niemiec i Tunezji. Tajemnica tkwi w zbawiennym działaniu polifenoli zawartych w jabłkach, szczególnie w odmianach cydrowych. Ich spożycie wiąże się ze zmniejszonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, nadciśnienia krwi oraz cukrzycy typu 2, która jest rosnącym problemem społecznym na świecie. Według danych WHO liczba osób z tą chorobą wzrosła ze 108 milionów w 1980 roku do 422 milionów w 2014 roku. W takich krajach jak Arabia Saudyjska czy Katar zagrożenie sięga 24% populacji. To oczywista szansa dla producentów przetworów z jabłek bogatych w polifenole.
Inspirujący punkt widzenia zaprezentowali przedstawiciele sadowników i kucharzy.
Kamila Jankowska z firmy Jankowski i Syn naświetliła drogę firmy szkółkarskiej z 70-letnim dodrobkiem, która dostrzegła potencjał rynku jabłek przeznaczonych na cydr. Bywając na licznych targach rolniczych, sadowniczych na świecie zauważyli, że około 20 % uwagi poświęconej jest przetwarzaniu jabłek na potrzeby produkcji alkoholu. Najlepiej widać to w Niemczech, Francji, Anglii, USA, a także w Czechach i Austrii. Obok tradycyjnego materiału szkółkarskiego dla sadów towarowych coraz większą uwagę firma poświęca rynkowi cydrowemu. Prowadzą m. in. projekt odtwarzający i chroniący cydrowe odmiany jabłek oraz wprowadzają do oferty typowe cydrowe odmiany jabłoni.
Dariusz Wójcik - mistrz kuchni i cukierni z 30-letnią praktyką w Niemczech, Hiszpanii i USA (aktualnie w Sandomierzu) wskazał na rolę i szansę szerokiego zastosowania jabłek i cydrów w kuchni polskiej. Jako edukator i popularyzator kuchni polskiej i produktów regionalnych, wspierający Sandomierski Szlak Jabłkowy, sam stosuje cydr i naturalne przetwory z jabłek. Cydr znakomicie sprawdza się jako składnik zup, dań mięsnych i deserów. Zaapelował o promocję jabłek w kuchni na setki sposobów, na dowód prezentując jabłkowe musy, dżemy i niepowtarzalne konfitury cytrynowe na cydrze parowane z dojrzałym polskim serem, w mistrzowskim wykonaniu Cytrynowych Królowych i Giena Mientkiewicza (Sery Polskie).
Z wielkim zainteresowaniem profesjonalnych uczestników Konferencji spotkała się prezentacja przedstawiciela Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Pani Katarzyna Kwiecień, Dyrektor Departamentu Wsparcia Eksportu nader ciekawie przedstawiła ogromne znaczenie KOWR dla branży rolnej i działań proeksportowych, ze szczególnym uwzględnieniem rynku jabłek. Kluczową rolę odgrywa tu wspieranie współpracy handlowej z zagranicą pod hasłem „Poland tastes good”. W opinii licznych cydrowników było to pierwsze tak konkretne ujęcie tematu, zarówno w aspekcie danych statystycznych jak i dostępnego wsparcia dla cydrowników i sadowników myślących strategicznie o nowych kierunkach eksportowych. Prezentacja KOWR była wśród najczęściej „zamawianych” po Konferencji.
Po serii prezentacji udało się wykroić kilkanaście minut na dyskusję uczestników rynku cydru, w której podniesiono m. in. poniższe kwestie:
Ograniczenia czasowe nie pozwoliły na dłuższą dyskusję, natomiast wielu uczestników stwierdzało, że brakuje im podobnych spotkań. Wyrazistym dowodem tej potrzeby była obecność do końca niemal wszystkich profesjonalnych cydrowników, którzy przyjechali nierzadko z bardzo daleka - Dolnego Śląska, Pomorza, Warmii, Świętokrzyskiego, Wielkopolski, Podlasia, Łódzkiego i oczywiście z Mazowsza. Cydr nie jest dla każdego, ale ta „reszta świata” to pokaźna grupa konsumentów. Ważne, aby się dowiedziała o polskim naturalnym cydrze.