Newsy

Od domowego cydru do panteonu winiarstwa

24 maja roku 1976 odbyła się Paryska Degustacja  Win, która przeszła do historii winiarstwa jako Judgment of Paris. Narobiła szumu nie mniejszego niż mitologiczny sąd Parysa, bo wielkimi przegranymi byli Francuzi.

Degustacja odbywała się w ciemno, a w jury zasiadały same francuskie sławy. Konkurencję wygrały wina z Kalifornii. Skandal zrobił się niebywały, bo dotąd nikt nie traktował amerykańskich winiarzy poważnie. Żeby Kalifornia dorównała powszechnie podziwianym winom z Bordeaux i Burgundii? Niemożliwe! O wstydzie – w najbardziej prestiżowej, czerwonej konkurencji Château Mouton-Rothschild przegrał z cabernetem z Napa Valley, Stag’s Leap Wine Cellars.Głównym wino-wajcą był niedoszły profesor nauk politycznych z Chicago, Warren Winiarski. Z takim nazwiskiem... 

Dziś Winiarski ma 88 lat, ale dobrze pamięta skromne początki w domu rodziców w polskiej dzielnicy Chicago. Ojciec w czasach prohibicji robił domowy cydr, perry i wino z mlecza (Dandelion Wine uwieczniony w powieści Raya Bradbury’ego).  Dozwolony ustawą limit był całkiem szczodry (750 litrów na rok!), więc było na czym praktykować. Cydr ponoć nie był wybitny, ale doświadczenie zaowocowało po latach.

Syn domowego cydrownika, doktorant Winiarski zamienił Machiavellego na winnicę w Dolinie Napa. Reszta jest opowieścią, powtarzaną z lubością przez amerykańskich dziennikarzy i filmowców: w 2008 roku nakręcono Bottle Shock    

a na 2106 zapowiada się Judgment of Paris: