Niemiecki pociąg do jabłek
W kilku rejonach Niemiec, szczególnie pod Frankfurtem i Hamburgiem sadownicy są przekonani, że to z ich jabłek wytwarza się i wypija najwięcej cydru na świecie. Co prawda używają tu innych nazw – Most (nasz moszcz) albo Apfelwein (czyli jabcok), ale tradycja jest bardzo silna. Jak słychać z nazewnictwa, ich cydr ma bliżej do wina niż do piwa. Trochę to zaskakujące jak na kraj piwowarów, ale miło usłyszeć, że pogardzany u nas jabol cieszy się szacunkiem tam, gdzie dobrego wina i piwa nie brakuje...
CZYTAJ DALEJ